Moja Babia Góra zimą
Babia Góra jest niesamowitym szczytem, ma swój klimat, ma to coś czego nie
da się opisać słowami. Ja osobiście uwielbiam ten szczyt i całe otoczenie Zawoi
i wszystkich okolicznych miejscowości, które znajdują się w okolicy tej fajnej
góry. Zwiedzałem ja i latem i zimą, zawsze mnie zaskakiwała, po prostu warto
się tam wspinać. I powiem, że zawsze była dla mnie łaskawa, zawsze miałem super
pogodę, choć zima wolałem założyć raki, ot tak dla bezpieczeństwa i dobrego
samopoczucia oraz dla połażenia po prostu sobie w rakach.
Tak na górze wieje czy lato czy zima zawsze wiało i to tez maiło swój klimat
i swoisty smaczek. Dla niewprawnych wspinaczy górskich polecam wejście latem, bo
zimą to na Babiej bywa różnie i można pobłądzić i takie tam mieć nie fajne przygody. Z babiej super widoki i do
tego można jednego dnia zdobyć Babią dwa razy od co najmniej dwóch stron, ot
tak dla sportu i zwiększenia swojej kondycji. U podnóża schronisko na Markowych
- różne są zdania o tym schronisku, a ja powiem wprost jest fajnie, spoko
klimat; obok polecam muzeum, wejście darmowe. Babią Górę polecam szczerze
i chyba sobie w tym roku zaplanuje małą wycieczkę na tą górę.
Wyprawa zorganizowana w 2017 roku w lutym. w okresie gdy na górze jeszcze zima i mróz, a w dolinach już słońce super operuje cudownie i wiosennych powiewów wiatru można było doświadczyć. Weszliśmy na Babia od Schroniska poprzez Krowiarki i dobrze wyznaczona trasą przez Sokolnicę doszliśmy na szczyt, pogoda idealna słońce lekki mrozek, ale szło się super. Tak się nam spodobało, że następnego dnia weszliśmy na Małą Babią z cudownym widokiem na Tatry i jeszcze raz na Dużą.
Wyprawa zorganizowana w 2017 roku w lutym. w okresie gdy na górze jeszcze zima i mróz, a w dolinach już słońce super operuje cudownie i wiosennych powiewów wiatru można było doświadczyć. Weszliśmy na Babia od Schroniska poprzez Krowiarki i dobrze wyznaczona trasą przez Sokolnicę doszliśmy na szczyt, pogoda idealna słońce lekki mrozek, ale szło się super. Tak się nam spodobało, że następnego dnia weszliśmy na Małą Babią z cudownym widokiem na Tatry i jeszcze raz na Dużą.
Tomek
Popisać można: Kurna czy na pewno dojdziemy?
Po zdobyciu mała fota z klubową flagą.
Skitury jak najbardziej na Babiej- tylko ślady po tych którzy mknęli tam tego dnia.
Tu było zimno, nie powiem
Fajna zima dla tych którzy jej dawno nie widzieli
Babia Góra
Babia w pełnej krasie w pełnym słońcu i w całym pełnym widoku
Potem ścieżka była już wydeptana
Zima tylko z jednej strony drzewa druga strona wybitnie wiosenna
No i wlazłem
Pustkowie jak okiem sięgnąć
Fajna droga przez las
Ciepło nie było choć mróz niewielki ale ten wiatr jest zawsze
Trochę wieje mrozem mówiłem
Mgła wdziera się na Babia w sumie to ta mgła nas goniła, ale nie którzy mówili ze wyszliśmy z mgły taaaaaaaaaa bardziej poetycko