Obserwatorzy

poniedziałek, 29 października 2018

Zimowa wycieczka w góry

Cykl Bezpieczne Tatry


Zimowa wycieczka w góry  


Dzisiaj u mnie za oknem spadł pierwszy śnieg  (29 października 2018 roku) i przez myśl mi przeszło, że trzeba by podzielić się paroma spostrzeżeniami na temat zimowych wycieczek w góry i nie tylko w góry. 
Idzie zima, a z nią nowe wyzwania na wycieczki górskie. Turystyka zimowa jest zupełnie inna i rożni się bardzo od tej uprawianej wiosną i latem czy ewentualnie wczesną jesienią. Nawet początkujący turysta zdaje sobie z tego sprawę. Górskie zimowe widoki są niesamowite, puszysty śnieg, który oplata skały, który cudownie zalega na drzewach i który tworzy niesamowite śnieżne figury na za łamaniach terenu - to wszystko zapiera dech w piersiach.  Do tego dochodzi możliwość uprawiania sportów zimowych na białym puchu. To wszystko niesie ze sobą, że wyjazd w góry zimą ma swój niepowtarzalny klimat, do którego chce się wielokrotnie wracać.

 Jednak zimą na górskich szlakach jest inaczej - zimno, często bardzo mokro, dzień jest dużo krótszy, na trasie mamy większe trudności z przemieszczaniem się, z uwagi na to, że ścieżki mogą być zasypane śniegiem, mogą być oblodzone lub jeśli jest odwilż to możemy brodzić w błocie i czasy przejść będą bardzo się różniły od czasów przejść letnich. Dlatego powiem bez ogródek przy zimowych wycieczkach górskich, nie można sobie pozwolić na improwizowanie czy nonszalanckie podejście do tematu. Tu należny się  porządnie i profesjonalnie przygotować. Z doświadczenia wiem, że góry latem czasem wybaczają brak przygotowania, ale zimą są bezlitosne i skutki braku przygotowania mogą być opłakane. Trzeba się po prostu do takiej wycieczki poważnie przygotować.














Krótko i na temat: 

1. Jak się przegotować do wyjścia ?

- zrobić poranną dobrą rozgrzewkę taką turystyczną gimnastykę, która pobudzi ciało i mięśnie do działania - proponuje głownie zadbajcie o rozgrzanie mięśni  podtrzymujących kręgosłup.    
- zjeść naprawę dobre, energetyczne śniadanie - ja preferuję wersje śniadania angielskiego. Zjedzenie dobrego śniadania to jest to naprawdę ważne trzeba mieć siłę i energię, aby stawić czoła zimowym górskim szlakom.
- tuż przed samym wyjściem, tuż przed samym włożeniem kurtki i plecaka jeszcze raz zróbcie parę prostych ćwiczeń pobudzających mięśnie - dla osób chętnych jakie to ćwiczenia mogę napiąć w prywatnej wiadomości. 

2. Co zabrać do picia i jedzenia?

- termos z gorącym napojem - ok 1 litra płynu 
- termos z gracą zupą ( ok 0.5 l) ten pomysł podpatrzyłem u Norwegów oni często do jedzenia w teren zabierają termosy z gorącym daniem; jest to najczęściej gęsta pożywna zupa - ja osobiście stosuje ten pomysł i naprawdę się sprawdza. 
- energetyczną "przegryzankę"  zrobioną z ziaren słonecznika, posiekanych orzechów z dodatkiem rodzynek, pestek dyni lub innych nasion, które dają energie i co najważniejsze nie zamarzają jeśli mamy niskie temperatury,  a do tego mieszanka taka nie waży dużo. 
- czekolada i batony - ale ważne jeśli jest niska temperatura to czekolada robi się bardzo twarda i można mieć kłopoty z pogryzieniem jej,  dlatego proponuje nie wkładać jej do plecaka tylko nosić pod kurką blisko ciała, aby była przenoszona w dodatniej temperaturze ( zabezpieczcie ją w woku foliowym)  
- jeśli na trasie wycieczki wiemy, że nie będziemy zachodzili do schroniska to odradzam zabieranie kanapek bo robią się suche i niesmaczne na mrozie, ale jeśli dojedziemy do schroniska to czemu nie tam można je tam spokojnie spałaszować. 
- jeśli wycieczka jest długa można też zabrać turystyczne podgrzewacze i na trasie podgrzać co nieco i zjeść posiłek na ciepło np. gulasz z puszki. Ja używam wojskowego polskiego podgrzewacza naprawdę sprawdza się. Dostać je można na portalach aukcyjnych razem z wojskowymi racjami żywnościowymi.
Moja wygląda tak:


3. Zabezpieczyć i zaplanować swoją wycieczkę 

- -zostawić w miejscu zakwaterowania informacje, gdzie idziemy, z kim i kiedy planujemy powrót 
- zaplanować dokładnie czasy przejść i dodać czasowy bufor  bezpieczeństwa  
- sprawdzić czy Wasza kurtka i  obuwie nie wymagają dodatkowej impregnacji 
- zabrać ze sobą nr telefonu do GOPR 
- zaplanować godzinę powrotu pamiętajcie, że zimą zmrok zapada dużo szybciej i wycieczka musi być zaplanowana, tak aby nie łazić po górach po nocy.  

4. Co proponuje zabrać na pewno, aby wycieczka nie narobiła nam przykrych niespodzianek

- dwie czapki - jedna w zapasie 
- dwie pary rękawiczek 
- zapasowe skarpetki 
- folia NRC
- apteczka 
- latarka plus zapasowe baterie tylko proszę nie mówcie, że wystarczy Wam latarka w telefonie, bo to się nie sprawdza baterie urządzeń elektronicznych na mrozie naprawdę szybko padają. 
- kijki trekingowe lub czekan - w zależności, gdzie idziecie 
- kawałek karimaty na którym będziecie mogli sobie usiąść lub uklęknąć  nie mocząc przy okazji spodni 
- szalo-kominiarka
- ochraniacze na nogi tzw. stup-tuty
- raczki lub raki w zależności w jaki teren idziemy 
- godle lub okulary . Ja preferuje gogle z prozaicznego powodu bo jest w nich cieplej 
- jeśli idziecie tam, gdzie spodziewacie się na prawdę dużych ilości śniegu to pomyślcie czy nie zabrać malej plastikowej łopatki do śniegu - nie waży dużo, a może być przydatna 
-  pawerbank 
- laminowana mapa papierowa terenu na który się wybieracie - nie wysiadają w niej baterie 
- zegarek 
 - inne rzeczy jakie chcecie zabrać wg własnego uznania



Zimowe ścieżki mogą wyglądać bardzo rożnie mogą być udeptane i miłe do spacerowania, ale nie zawsze, życzę aby zawsze wyglądały tak:



Zimowe niebo w górach jest niesamowite


Oblodzenie zdarza się bardzo często silne słonce powoduje, że śnieg się topi, a gdy zajdzie słońce to mróz ścina szlaki i wędrówka staje się niebezpieczna. Proszę uważać na tego typu zdarzenia.




Czasem bywa, że pod górę jest ostro i wówczas potrzebny jest sprzęt np. raki są niezbędne.


Zaspy powyżej człowieka to nic nadzwyczajnego w górach


Pogoda jak to w górach zmienna jest bardzo dlatego radzę uważać bo nagle możne się pojawić mgła i nic nie będzie widać.


Ale najważniejsze to nie tracić ducha przygody i do przodu ciągle do przodu



Nawet,  gdy zawiewa nam kwaterę jest super.




niedziela, 14 października 2018

Czy warto pojechać do Izraela ?

Czy warto pojechać do Izraela ?

Krótkie pytanie - krótka więc odpowiedź - WARTO 

   


  Inne góry,  na pewno nie Tatry - to ujecie z czerwonej pustyni niedaleko kurortu Ejlat 

Byłem już kilka razy w Izraelu i zawsze jestem mile zaskoczony tym miejscem. 
Bardzo dużo zabytków, fajny klimat, ceny do zaakceptowania i powiedzmy sobie szczerze - Historia historia i jeszcze raz historia oraz co widać prawie na każdym kroku zderzenie wielu kultur, wielu światów i wielu narodowości. Izrael na przestrzeni setek lat był krajem zamieszkiwanym przez różne narody. Zresztą co roku do Izraela przyjeżdżają coraz to nowi imigranci, pochodzenia żydowskiego, a co za tym idzie przywożą ze sobą swoje nabyte, kulturowe zwyczaje i obyczaje. 
Opisze ułamek tego co można zobaczyć w Izraelu. Są pewne standardy, które należy zobaczyć lub chce się zobaczyć. Jerozolima - Święte Miasto dla wielu religii, dalej morze Martwe warto, Betlejem i Nazaret miejsca ściśle związane z Chrystusem - nie można ich pominąć są to miejsca, do których ciągnie ogromne rzesze turystów. Ale dokładnie nie będę opisywał zabytków ich historii i wszystkich tych spraw zawianych z nimi bo o tym można poczytać w dobrych przewodnikach, których jest bez liku lub poczytać w necie. Podam kilka rad, które można w tej podróżny wykorzystać.


Jak dojechać ?- najlepiej samolotem z wielu miast w Polsce są loty do Tel Awiwu lub do Ejlatu. Ceny przelotu są naprawdę bardzo zróżnicowane. Zależy od czasu i terminu jak wszędzie, ale rezerwując sporo wcześniej można za naprawdę niską cenę odbyć podróż do Izraela ( np. za 100-200 zł). Ale kupując w ostatniej chwili to możne zaboleć po kieszeni, dlatego radzę zaplanować podroż dużo wcześniej.

Ja poleciałem bezpośrednio do Tel Awiwu.  Wielkie wspaniałe, międzynarodowe lotnisko, gdzie wszystko jest super poukładane i osoby bez języka się nie pogubią i trafią, gdzie trzeba. Proszę tylko o jedno, abyście podczas kontroli paszportowej na wejściu do Izraela nie żartowali sobie, w czasie gdy urzędnik na lotnisku będzie zadawał pytania. Wszystkie odpowiedzi Wasze będą traktowane bardzo poważnie. A drobny żart może spowodować lawinę kłopotów całkowicie niepotrzebnych. Dlatego ostrzegam.
Z lotniska o każdej porze dnia i nocy można się swobodnie dostać do Jerozolimy korzystając z busów Zawiozą tam, gdzie będziecie chcieli. O cenę przejazdu spytajcie przed wejściem do pojazdu.

Jerozolima jest bardzo bezpiecznym miastem, byłem kilka razy i czułem się naprawdę bezpiecznie. Bardzo dużo służb mundurowych i wojska z długą bronią, ale są mili i dają poczucie, że są po to, aby chronić, a nie atakować. Zamieszkać można w hotelu lub w hostelach zależny ile chcecie przeznaczyć pieniędzy na noclegi. Ceny zróżnicowane w hostelu z fajnym śniadaniem w formie szwedzkiego stołu zamieszkać można od 80 zł za dobę,  warunki naprawdę super, pokoje z łazienkami. Hotele będą oczywiście droższe. Na co radze zwrócić uwagę wybierając miejsce noclegu na odległość od Starego Miasta- ważne z uwagi na to, aby nie tracić czasu na niepotrzebne przemieszczanie, a chodzenia będzie dużo. Jerozolima przyciąga i zabytkami i swoistym klimatem. Bardzo dużo miejsc kultu religijnego Chrześcijan, Żydów i Muzułmanów.  Do tego Stare Miasto jest jednym z większych targowisk świata - takie odniosłem wrażenie. Pierwszy raz jak byłem to myślałem ze się nie odnajdę kramy, kramy, masa kramów i wszystkie podobne, ale i do tego można się przyzwyczaić i po jakim czasie odnajdziecie się w tym.

Uliczka w starym mieście w Jerozolimie. Nocny spacer po Jerozolimie wąskimi uliczkami jest niesamowity  
fot. R. Orlińska 


Do oglądania i zobaczenia w Jerozolimie są setki miejsc warto się do tego przygotować co chcieli byście zobaczyć. Jednego w jeden czy w dwa dni raczej się to nie uda. 
Co warto to pewnie miejsca związane z Chrystusem (Drogę  Krzyżową - warto będziecie zaskoczeni bo nie wszystko jest tak jak by się zdawało, Bazylika Grobu Pańskiego, Góra Czaszek, Wieczernik, miejsca związane z Matką Chrystusa czy Górę Oliwną i sam Ogród Oliwny. Dalej Ścianę Płaczu czyli pozostałość po Świątyni Jerozolimskiej (można spokojnie podejść, ale biedzicie musieli przejść przez bramki kontrolne - oddzielne miejsce do modlitwy mają kobiety i mężczyźni. A jeśli już mowa o bramkach kontrolnych to radzę nie nosić ostrych przedmiotów, bo i tak zostaną skonfiskowane podczas kontroli. Bramek kontrolnych w Jerozolimie jest sporo np. przy wejściu na dworzec autobusowy czy do instytucji publicznych np. poczta - to tak dla bezpieczeństwa. Dalej wielki meczet czyli Kopula na Skale. Ciekawe są też mury okalające Stare Miasto - można się zresztą nimi przespacerować i obejść całe Stare Miasto w koło - uprzedzam wycieczka długa. Płac króla Dawida tez warty zobaczenia jest to jednocześnie muzeum opowiadające o całej historii państwa żydowskiego. 

    Kilka fotek z Jerozolimy z Wiecznego Miasta

     Widok na Jerozolimę z Pałacu Dawida                                                                    fot. R. Orlińska



    Miejsce Ostatniej Wieczerzy                                                                                       fot. R. Orlińska


Widoczne schodki na zdjęciu prowadzą do małego pomieszczenia, w którym odprawiane są Msze Święte - często po polsku prowadzone przez księży, którzy przyjechali do Jerozolimy na pielgrzymkę z wiernymi. A jeśli ktoś chciałby uczestniczyć we mszy po polsku to w Domu Polskim w pobliżu Bramy Damasceńskiej codziennie chyba o godz. 7 rano można skorzystać z takiego mistycznego przeżycia - masz święta w Wiecznym Mieście.  


 Widok z murów okalających Stare Miasto

   Góra Oliwna obecnie jest wielkim cmentarzem.                                                        Fot. R. Orlińska 

    Ogród Oliwny                                                                                                          fot. R. Orlińska



    Widok na Jerozolimę z Góry Oliwnej                                                                     fot. R. Orlińska


W obrębie Starego Miasta zawsze spotkacie ogrom turystów w tym sporo pielgrzymek i wycieczek z Polski. Często przy zakupach na straganach możecie porozmawiać z Arabami po polsku.  A spotkałem się też z potomkami żydów którzy wyjechali z Polski i którzy doskonale mówią po polsku tak, że się nie zdziwcie, że żyd z ogromnymi pejsami i w stroju ortodoksyjnym może rozumieć co się mówi po polskuJeszcze jedna ciekawostka związana z językiem-  język rosyjski jest tez bardzo często używany Izraelu, a to z powodu, że w ostatnich latach bardzo dużo sprowadzono imigrantów z Rosji.  Nawet na lotnisku obsługa często włada rosyjskim.

    Kopuła na Skale                                                                                                            fot. R. Orlińska

Warto przytoczyć informacje na temat żywienia się w Jerozolimie. Oczywiście można stołować się w rejestracjach, ale wychodzi drogo. Można korzystać tez z okolicznych barów prowadzonych przez arabów i zajadać się falafelami i rożnego rodzaju specyfikami kuchni arabskiej. Ceny do przełknięcia. Oczywiście jeśli będziecie jedli w obrębie Starego Miasta to ceny są nawet o 100 % wyższe niż po za murami, gdzie posiłek można zjeść w przeliczeniu na złotówki za 10-15 zł. 
Warto tez skorzystać z ogromu egzotycznych owoców i warzyw, których na straganach jest bez liku.  

                                                                                                                                          fot. R. Orlińska

Swoistym klimatem są odgłosy nawołujące muzułmanów do modlitwy - takie klimatyczne uczucie.


    Ściana Płaczu                                                                                                             fot. R. Orlińska



    Ściana Płaczu nocą                                                                                                       fot. R. Orlińska

Ile by nie pisać, ile by informacji nie zostawiać na temat Jerozolimy to i tak nie wyczerpiemy tego co można w tym mieście zobaczyć i czego doświadczyć orz kogo spotkać.






Atrakcje inne niż zabytki Izraela to np. 


Morze Czerwone, które czasem się rozstępuje :) , ale trzeba mocno w to wierzyć, jeśli wiara będzie słaba to nici z rozstąpienia Morza Czerwonego


    Morze Czerwone - czasami się rozstępuje trzeba uważać                                           fot. R. Orlińska


Można zwiedzać Izrael tylko będąc w kurortach np. nad Morzem Czerwonym w Elacie. Co można tam zobaczyć i doświadczyć  - rafa koralowa, ciepłe morze, oceanarium, nurkowanie z kolorowymi rybkami nawet przy brzegu morza bez specjalnych umiejętności pływackich czy nurkowych. wystarczy maska i fajka do nurkowania, a nawet sama maska, aby widać było rybki. 

Pokazy zabaw z delfinami w delfinarium niesamowite przeżycie. Dla chętnych zabawy w wodzie z delfinami pod opieka instruktorów z ośrodka. 
                            Fot. R. Orlińska 





     Zachody słońca w Elacie są czasem niesamowite                                                   Fot. R. Orlińska  




                                                                                                                                     Fot. R. Orlińska 

                                                                                                                                        Fot. R. Orlińska 


MORZE MARTWE 

Morze Martwe to super zasolony zbiornik wodny, w którym nie sposób utonąć bo zasolenie jest tak silne, że unosi ciało na powierzchni i nie trzeba wykonywać żadnych ruchów aby utrzymać sie na powierzchni. Ale radzę uważać bo woda jest tak słona, że jeśli dostanie się do oczu lub ran piecze niesamowicie. Atrakcje to super słona woda, błoto z morza martwego podobno odmładza maksymalnie szybko, brak rekinów w wodzie, sól za darmo do woli trzeba tylko jajka gotowane zabrać ze sobą. 
Plaże są wyposażone w prysznice ze słodką wodą. Jednak proszę się nie dziwić, że niektóre plaże są płatne. 

       Sól jak widać jest wszędzie                                                                                     Fot. R. Orlińska 


                 Woda zachęca do kąpieli ale radze uważać                                               Fot. R. Orlińska 



CZERWONY KANION 

Czerwony Kanion - taka pustynia niedaleko Elatu można  wybrać się tam samochodem lub zorganizować sobie safari.  Wspaniałe formy skalne prawdziwa pustynia i wile wiele innych atrakcji których nie sposób doświadczyć gdzie indziej kilka fotek proszę bardzo: 
                                                                                                                                        Fot. R. Orlińska 


                                                                                                                                        Fot. R. Orlińska 

                                                                                                                                    Fot. R. Orlińska 

Jednak to pustynia wiec proszę uważać brak wody może okazać się złym pomysłem

                                                                                                                         Fot. R. Orlińska 
                                                                                                                                        Fot. R. Orlińska 



                                                                                                                                       Fot. R. Orlińska 


Tak na prawdę to tylko taka zajawka z tego co można zobaczyć w Izraelu. Podsumowując wszystko-  dla mnie kraj ten jest naprawdę bardzo bezpieczny, ciekawy i z ogromnym potencjałem turystycznym. 

Zapraszam 

Tomek 


twojewyprawy29@gmail.com 





Czekamy na zimę :)

Czekam na zimę :) możne już niedługo  Trochę postoję możne będzie szybciej  No to idę za zimą, choć wiatr w oczy, choć zimno wszędzie zima d...