Zimowa wycieczka w góry
Dzisiaj u mnie za oknem spadł pierwszy śnieg (29 października 2018 roku) i przez myśl mi przeszło, że trzeba by podzielić się paroma spostrzeżeniami na temat zimowych wycieczek w góry i nie tylko w góry.
Idzie zima, a z nią nowe wyzwania na wycieczki górskie. Turystyka zimowa jest zupełnie inna i rożni się bardzo od tej uprawianej wiosną i latem czy ewentualnie wczesną jesienią. Nawet początkujący turysta zdaje sobie z tego sprawę. Górskie zimowe widoki są niesamowite, puszysty śnieg, który oplata skały, który cudownie zalega na drzewach i który tworzy niesamowite śnieżne figury na za łamaniach terenu - to wszystko zapiera dech w piersiach. Do tego dochodzi możliwość uprawiania sportów zimowych na białym puchu. To wszystko niesie ze sobą, że wyjazd w góry zimą ma swój niepowtarzalny klimat, do którego chce się wielokrotnie wracać.
Jednak zimą na górskich szlakach jest inaczej - zimno, często bardzo mokro, dzień jest dużo krótszy, na trasie mamy większe trudności z przemieszczaniem się, z uwagi na to, że ścieżki mogą być zasypane śniegiem, mogą być oblodzone lub jeśli jest odwilż to możemy brodzić w błocie i czasy przejść będą bardzo się różniły od czasów przejść letnich. Dlatego powiem bez ogródek przy zimowych wycieczkach górskich, nie można sobie pozwolić na improwizowanie czy nonszalanckie podejście do tematu. Tu należny się porządnie i profesjonalnie przygotować. Z doświadczenia wiem, że góry latem czasem wybaczają brak przygotowania, ale zimą są bezlitosne i skutki braku przygotowania mogą być opłakane. Trzeba się po prostu do takiej wycieczki poważnie przygotować.
Jednak zimą na górskich szlakach jest inaczej - zimno, często bardzo mokro, dzień jest dużo krótszy, na trasie mamy większe trudności z przemieszczaniem się, z uwagi na to, że ścieżki mogą być zasypane śniegiem, mogą być oblodzone lub jeśli jest odwilż to możemy brodzić w błocie i czasy przejść będą bardzo się różniły od czasów przejść letnich. Dlatego powiem bez ogródek przy zimowych wycieczkach górskich, nie można sobie pozwolić na improwizowanie czy nonszalanckie podejście do tematu. Tu należny się porządnie i profesjonalnie przygotować. Z doświadczenia wiem, że góry latem czasem wybaczają brak przygotowania, ale zimą są bezlitosne i skutki braku przygotowania mogą być opłakane. Trzeba się po prostu do takiej wycieczki poważnie przygotować.
Krótko i na temat:
1. Jak się przegotować do wyjścia ?
- zrobić poranną dobrą rozgrzewkę taką turystyczną gimnastykę, która pobudzi ciało i mięśnie do działania - proponuje głownie zadbajcie o rozgrzanie mięśni podtrzymujących kręgosłup.
- zjeść naprawę dobre, energetyczne śniadanie - ja preferuję wersje śniadania angielskiego. Zjedzenie dobrego śniadania to jest to naprawdę ważne trzeba mieć siłę i energię, aby stawić czoła zimowym górskim szlakom.
- tuż przed samym wyjściem, tuż przed samym włożeniem kurtki i plecaka jeszcze raz zróbcie parę prostych ćwiczeń pobudzających mięśnie - dla osób chętnych jakie to ćwiczenia mogę napiąć w prywatnej wiadomości.
2. Co zabrać do picia i jedzenia?
- termos z gorącym napojem - ok 1 litra płynu
- termos z gracą zupą ( ok 0.5 l) ten pomysł podpatrzyłem u Norwegów oni często do jedzenia w teren zabierają termosy z gorącym daniem; jest to najczęściej gęsta pożywna zupa - ja osobiście stosuje ten pomysł i naprawdę się sprawdza.
- energetyczną "przegryzankę" zrobioną z ziaren słonecznika, posiekanych orzechów z dodatkiem rodzynek, pestek dyni lub innych nasion, które dają energie i co najważniejsze nie zamarzają jeśli mamy niskie temperatury, a do tego mieszanka taka nie waży dużo.
- czekolada i batony - ale ważne jeśli jest niska temperatura to czekolada robi się bardzo twarda i można mieć kłopoty z pogryzieniem jej, dlatego proponuje nie wkładać jej do plecaka tylko nosić pod kurką blisko ciała, aby była przenoszona w dodatniej temperaturze ( zabezpieczcie ją w woku foliowym)
- jeśli na trasie wycieczki wiemy, że nie będziemy zachodzili do schroniska to odradzam zabieranie kanapek bo robią się suche i niesmaczne na mrozie, ale jeśli dojedziemy do schroniska to czemu nie tam można je tam spokojnie spałaszować.
- jeśli wycieczka jest długa można też zabrać turystyczne podgrzewacze i na trasie podgrzać co nieco i zjeść posiłek na ciepło np. gulasz z puszki. Ja używam wojskowego polskiego podgrzewacza naprawdę sprawdza się. Dostać je można na portalach aukcyjnych razem z wojskowymi racjami żywnościowymi.
Moja wygląda tak:
Moja wygląda tak:
3. Zabezpieczyć i zaplanować swoją wycieczkę
- -zostawić w miejscu zakwaterowania informacje, gdzie idziemy, z kim i kiedy planujemy powrót
- zaplanować dokładnie czasy przejść i dodać czasowy bufor bezpieczeństwa
- sprawdzić czy Wasza kurtka i obuwie nie wymagają dodatkowej impregnacji
- zabrać ze sobą nr telefonu do GOPR
- zaplanować godzinę powrotu pamiętajcie, że zimą zmrok zapada dużo szybciej i wycieczka musi być zaplanowana, tak aby nie łazić po górach po nocy.
4. Co proponuje zabrać na pewno, aby wycieczka nie narobiła nam przykrych niespodzianek
- dwie czapki - jedna w zapasie
- dwie pary rękawiczek
- zapasowe skarpetki
- folia NRC
- apteczka
- latarka plus zapasowe baterie tylko proszę nie mówcie, że wystarczy Wam latarka w telefonie, bo to się nie sprawdza baterie urządzeń elektronicznych na mrozie naprawdę szybko padają.
- kijki trekingowe lub czekan - w zależności, gdzie idziecie
- kawałek karimaty na którym będziecie mogli sobie usiąść lub uklęknąć nie mocząc przy okazji spodni
- szalo-kominiarka
- ochraniacze na nogi tzw. stup-tuty
- raczki lub raki w zależności w jaki teren idziemy
- godle lub okulary . Ja preferuje gogle z prozaicznego powodu bo jest w nich cieplej
- jeśli idziecie tam, gdzie spodziewacie się na prawdę dużych ilości śniegu to pomyślcie czy nie zabrać malej plastikowej łopatki do śniegu - nie waży dużo, a może być przydatna
- pawerbank
- laminowana mapa papierowa terenu na który się wybieracie - nie wysiadają w niej baterie
- zegarek
- inne rzeczy jakie chcecie zabrać wg własnego uznaniaZimowe ścieżki mogą wyglądać bardzo rożnie mogą być udeptane i miłe do spacerowania, ale nie zawsze, życzę aby zawsze wyglądały tak:
Zimowe niebo w górach jest niesamowite
Oblodzenie zdarza się bardzo często silne słonce powoduje, że śnieg się topi, a gdy zajdzie słońce to mróz ścina szlaki i wędrówka staje się niebezpieczna. Proszę uważać na tego typu zdarzenia.
Czasem bywa, że pod górę jest ostro i wówczas potrzebny jest sprzęt np. raki są niezbędne.
Zaspy powyżej człowieka to nic nadzwyczajnego w górach
Pogoda jak to w górach zmienna jest bardzo dlatego radzę uważać bo nagle możne się pojawić mgła i nic nie będzie widać.
Ale najważniejsze to nie tracić ducha przygody i do przodu ciągle do przodu
Nawet, gdy zawiewa nam kwaterę jest super.