Cykl bezpieczne Tatry
Trasa dla spokoju myśli, czyli wycieczka Dolina Białej Wody
Praktycznie jest to droga po stronie słowackiej ciągnąca się wzdłuż potoku Biała Woda i biegnącym równolegle do deptaka nad Morskim Okiem tylko jedno wielkie ale to wielkie ale w spokoju w ciszy i bez tłumów turystów spokój i góry - takie motto można oddać temu niebieskiemu szlakowi.
Jeśli potrzebujecie całkowitego wyciszenia, spokoju wędrowania lub pobycia samym ze sobą albo gdy chcecie pogadać w spokoju z kimś wędrując w otoczeniu wspaniałych widoków, to ta trasa będzie idealna. Wycieczkę rozpoczynamy z Łysej Polany - kiedyś przejście graniczne teraz wielki parking dla turystów udających się np. nad Morskie Oko. Jeśli będziecie jechali busem np. z Zakopanego to radę wysiąść na przystanku na Łysej Polanie, a nie jechać do końca trasy, czyli na Palenicę, bo trzeba będzie się wracać. Początek trasy- Przechodzicie spokojnie na stronę słowacką drogą (polska droga nr 960, słowacka nr 67) i skręcacie za mostem w prawo i praktycznie jesteście już na szlaku. Dodam tylko że będąc po stronie słowackiej możecie skorzystać i zajść do sklepu. Jak ja byłem to spokojnie można było płacić złotówkami i nie było najmniejszego z tym problemu. To tak jak byście potrzebowali jakiś produktów spożywczych na trasę lub napojów.
OK o zakupach starczy. Idziemy niebieskim szlakiem trasa jest prosta i stosunkowo długa. Idziemy a po prawej stronie będziemy słyszeli i widzieli potok Białej Wody. Idzie się trochę przez las, ale już na wysokości naszego schroniska Roztoka zaczynają się tzw. alpejskie widoki Tatr Wysokich.
Punk ten można łatwo odnaleźć z uwagi na to, że w tym miejscu praktycznie kończy się trasa rowerowa i stoi budka drewniana, fajnie postawiona bo siedząc w niej można podziwiać wysokie Tatry, tak jakby w amfiteatrze. Zresztą na tej trasie takich budek jest postawionych kilka i razie niepogody możne to być całkiem fajne schronienie np. przed deszczem. Słowacy lubią takie dobrze pomyślane udogadniania dla turystów. Jeśli będziecie szli normalnym tempem to po 3-4 godzinach powinniście dojść do miejsca biwakowego na mapach zaznaczone jest jako Taternickie Taborisko - jest to nic innego tylko fajnie zrobione miejsce biwakowe: do rozbicia namiotów służą miejsca na drewnianych podestach do tego jest też spora zadaszona wiata, gdzie stoły i ławki zachęcają do odpoczynku, a pośrodku palenisko. Całość umiejscowiona jest nad strumieniem, który milutko szumi. Czyli jeśli by ktoś miał ochotę to można przenocować we własnym namiocie. Z tego miejsca, ale już po za szlakiem prowadzi ścieżka zaznaczona czasem na mapach - ścieżka ta prowadzi nad jeziorka położone w Ciężkiej Dolinie. Ale pamiętajcie poruszanie się po za wyznaczonymi szlakami jest ryzykiem i na własna odpowiedzialność. Na tym można by zakończyć wycieczkę i po odpoczynku na Taborisku i moczeniu nóg w strumieniu wrócić do Łysej Polany. Wycieczka w sumie na cały dzień bo powinna spokojnie zająć nam jakieś 8 godzin plus dojazd do Łysej Polany.
Ale powiem, ze tak naprawdę to nie koniec tej wspanialej trasy, po przestudiowaniu mapy możecie dojść do wniosku, że jest to doskonały początek do pomaszerowania dalej niebieskim szlakiem do schroniska po słowackiej stronie o nazwie Zbójnicka Chata i dalej dalej do Łomnicy oraz szlakiem w Tatry Bielskie, ale to już całkiem inna historia.
Zapraszam i miłego wędrowania życzę
pozdrawiam po góralsku hhhhhhhheeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
Tomek