Obserwatorzy

środa, 26 września 2018

Wycieczka do Doliny Białej Wody

Cykl bezpieczne Tatry 

Trasa dla spokoju myśli, czyli wycieczka Dolina Białej Wody

Praktycznie jest to droga po stronie słowackiej ciągnąca się wzdłuż potoku Biała Woda i biegnącym równolegle do deptaka nad Morskim Okiem tylko jedno wielkie ale to wielkie ale w spokoju w ciszy i bez tłumów turystów spokój i góry - takie motto można oddać temu niebieskiemu szlakowi.
Jeśli potrzebujecie całkowitego wyciszenia, spokoju wędrowania lub pobycia samym ze sobą albo gdy chcecie pogadać w spokoju z kimś wędrując w otoczeniu wspaniałych widoków, to ta trasa będzie idealna. Wycieczkę rozpoczynamy z Łysej Polany - kiedyś przejście graniczne teraz wielki parking dla turystów udających się np.  nad Morskie Oko. Jeśli będziecie jechali busem np. z Zakopanego to radę wysiąść na przystanku na Łysej Polanie, a nie jechać do końca trasy, czyli na Palenicę, bo trzeba będzie się wracać. Początek trasy- Przechodzicie spokojnie na stronę słowacką drogą (polska droga nr 960, słowacka nr 67) i skręcacie za mostem w prawo i praktycznie jesteście już na szlaku. Dodam tylko że będąc po stronie słowackiej możecie skorzystać i zajść do sklepu. Jak ja byłem to spokojnie można było płacić złotówkami i nie było najmniejszego z tym problemu. To tak jak byście potrzebowali jakiś produktów spożywczych na trasę lub napojów.
OK o zakupach starczy. Idziemy niebieskim szlakiem trasa jest prosta i stosunkowo długa. Idziemy a po prawej stronie będziemy słyszeli i widzieli potok Białej Wody. Idzie się trochę przez las, ale już na wysokości naszego schroniska Roztoka zaczynają się tzw. alpejskie widoki Tatr Wysokich. 


Punk ten można łatwo odnaleźć z uwagi na to, że w tym miejscu praktycznie kończy się trasa rowerowa i stoi budka drewniana, fajnie postawiona bo siedząc w niej można podziwiać wysokie Tatry, tak jakby w amfiteatrze. Zresztą na tej trasie takich budek jest postawionych kilka i razie niepogody możne to być całkiem fajne schronienie np. przed deszczem. Słowacy lubią takie dobrze pomyślane udogadniania dla turystów. Jeśli będziecie szli normalnym tempem to po 3-4 godzinach powinniście dojść do miejsca biwakowego na mapach zaznaczone jest jako Taternickie Taborisko - jest to nic innego tylko fajnie zrobione miejsce biwakowe: do rozbicia namiotów służą miejsca na drewnianych podestach do tego jest  też spora zadaszona wiata, gdzie stoły i ławki zachęcają do odpoczynku, a pośrodku palenisko. Całość umiejscowiona jest nad strumieniem, który milutko szumi. Czyli jeśli by ktoś miał ochotę to można przenocować we własnym namiocie. Z tego miejsca, ale już po za szlakiem prowadzi ścieżka zaznaczona czasem na mapach - ścieżka ta  prowadzi nad jeziorka położone w Ciężkiej Dolinie. Ale pamiętajcie poruszanie się po za wyznaczonymi szlakami jest ryzykiem i na własna odpowiedzialność. Na tym można by zakończyć wycieczkę i po odpoczynku na Taborisku i moczeniu nóg w strumieniu wrócić do Łysej Polany. Wycieczka w sumie na cały dzień bo powinna spokojnie zająć nam jakieś 8 godzin plus dojazd do Łysej Polany. 
Ale powiem, ze tak naprawdę to nie koniec tej wspanialej trasy, po przestudiowaniu mapy możecie dojść do wniosku, że jest to doskonały początek do pomaszerowania dalej niebieskim szlakiem do schroniska po słowackiej stronie o nazwie Zbójnicka Chata i dalej dalej do Łomnicy oraz szlakiem w Tatry Bielskie, ale to już całkiem inna historia. 

Zapraszam i miłego wędrowania życzę

pozdrawiam po góralsku hhhhhhhheeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj

Tomek

czwartek, 20 września 2018

Wycieczka Kuźnice -Kasprowy Wierch - Kopa Kondracka - Kuźnice

Cykl bezpieczne Tatry

Wycieczka Kuźnice -Kasprowy Wierch - Kopa Kondracka - Kuźnice

Wstajemy skoro świt aby na szlaku być jako pierwsi 




i meldujemy się z rana w Kuźnicach a potem ruszamy zielonym szlakiem pod kolejką  w stronę Kasprowego Wierchu idziemy sobie ścieżką przez las, a nad głowami mamy liny kolejki górskiej wyciągu na Kasprowy. Spacer pod górkę nie powinien sprawiać kłopotu po około godzinnej wspinaczce dotrzemy do stacji przesiadkowej wyciągu na Kasprowy. Z tego miejsca na szczyt Kasprowego to tylko 1,5 godzinki lekkiej  wspinaczki i już jesteśmy. Na Kasprowym jak to na Kasprowym jest


restauracja, są widoki, obserwatorium i masa ludzi chociaż nie zawsze .Z tego miejsca można ruszyć na Świnicę, można zejść do  Murowańca lub udać się w stronę Kopy Kondrackiej i Czerwonych  Wierchów. I w tą stronę zapraszam. Idziemy za obserwatorium czerwonym szlakiem idziemy praktycznie granią z widokami po prawej stronie i lewej stron ie po lewej mamy już Słowację a po prawej jesteśmy jeszcze w Polsce Szklak naprawdę bardzo ale to bardzo widokowy i łatwy. Praktycznie postoje do zachwycania się widokami i ogromnej przestrzeni można robić co krok. Ale tym sposobem wycieczka stała by się wyprawą co najmniej dwutygodniową :) A nie o to chodzi.

    Fot. Renata Orlińska 

Do Kopy Kondrackiej przejście powinno nam zamknąć się w 2-2,5 godziny. Jeżeli będziecie w trakcie wędrówki już zmęczeni i postanowicie wcześniej zejść do Zakopanego to jest to możliw,e gdy dojdziecie do Przełęczy pod Kopą Kondracką. Skręcacie na zielony szlak i w dól taką serpentyną udajcie się w stronę schroniska PTTK na Hali Kondratowej. Małe schronisko, ale wszystko ma co trzeba. A ze schroniska niebieski szlak doprowadzi Was już do Kuźnic i jesteście w Zakopanem.
Jednak jeśli chcecie iść dalej to od Przełęczy pod Kopą Kondracką idźcie dalej czerwonym szlakiem - widać wszystko jak na dłoni- i po 30 minutach stajecie na 2004 m npm czyli jesteście na Kopie Kondrackiej. chwila przerwy fotografie kanapki możne jakieś napoje jak kto lubi i zaczynacie schodzić żółtym szlakiem do Kondrackiej Przełączy i jak do niej dojdziecie to będziecie mieli mętlik bo z tego miejsca jest kilka możliwych powrotów - do doliny Małej Łąki do schroniska na Hali Kondratowej lub na Giewont. Tu musicie sami zadecydować, gdzie Was nogi poniosą,  ja osobiście lubię spacerować Doliną Małej Łąki po prostu lubię ale nikomu nic nie sugeruję Każda droga ( no po za wejściem na Giewont) doprowadzi Was do Zakopanego. 

Pozdrawiam heeeeeeeeeeeeeejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj

Tomek 

piątek, 14 września 2018

Dolina Kościeliska Ornak - Smerczynski Staw Małołączniak i Zakopane


Cykl bezpieczne Tatry o pięknych widokach 

Jeszcze jeden opis trasy z cyklu bezpieczne Tatry

Dolina Kościeliska Ornak - Smerczynski Staw Małołączniak i Zakopane

Trasa na całodniową urokliwą wycieczkę.

Co zabrać na pewno na całodzienną wyprawę 
- Zapas wody 1,5 l -2 litrów 
- nakrycie głowy
- zapas jedzenia 
- siedzisko pod tyłek
- pelerynę przeciwdeszczową
- telefon
-apteczkę podręczną - tak na wszelki wypadek 
- wygodne buty 
- skarpetki na zmianę 
- mieszankę słonecznika, rodzynek i orzechów - jako przegryzka na trasie
- mapę papierową - elektronika czasem wysiada,  a za-laminowana mapa działa nawet w deszczu (: 
- latarkę nawet gdy będziecie wracali za dnia 

Dojazd busem Kir - można też i samochodem,  parkingi są duże, ale i płatne, odpłatność za cały dzień.
Przed wejściem do doliny Kościeliskiej radzę kupić bilet do TPN - będzie łatwiej wejść.  Moja rada proszę wyjechać z kwatery wcześniej, bo w środku sezonu sporo ludzi wyrusza na spacer do doliny i często powstają kolejki do kasy biletowej TPN.
Spacer po dolinie Kościeliskiej rozpoczynamy szlakiem zielonym. Po około 30-40 minutach marszu zobaczymy skręt na czarny szlak prowadzący do jaskini Mroźnej. Jeśli ktoś nie był to warto zejść z zielonego szlaku na czarny i zwiedzić tą jaskinię. Gdy nie ma kolejek to zwiedzenie tej jaskini ( oświetlona elektrycznie) zajmie jakieś 1,5 godziny. Po wyjściu znajdziemy się ponownie na zielonym szlaku i możemy kontynuować wyprawę dalej. Dla  osób spragnionych      jaskiniowych wrażeń powiem tylko, że na tym szlaku będziecie mogli odwiedzić jeszcze dwie jaskinie Mylną ( warto zabrać latarki bo w środku jest ciemno) i Raptowicką oraz walne przejście przez wąwóz Kraków. Pierwszy dłuższy postój proponuję w schronisku na hali Ornak. Bardzo ładne miejsce na odpoczynek z super widokami, można odpocząć zjeść i popodziwiać górskie widoki. W schronisku w czasie sezonu spore tłumy. Proponuje po odpoczynku przespacerować się do Smerczyńskiego Stawu.
Ścieszką przez las czarnym szlakiem, lekko pod górkę. Jeśli napełnimy z brzegu tego stawu swoje oczy widokami panoramy górskich szlaków i będziemy mieli jeszcze trochę  ochotę iść dalej to zapraszam w dalsza podroż na własnych nogach szlakiem zielonym na przełęcz Chuda Przełączka a potem w prawo czerwonym szlakiem na Ciemniak (2096 mnpm) dalej na Krzesanicę (2122 mnpm) i dalej czerwonym szlakiem dojdziemy na Małołączniak (2096 mnpm).

                               Fot. Renata Orlińska 


Są to sławne szczyty Czerwonych Wierchów-  nazwa pochodzi od blasku czerwonych traw,  które pokrywają te szczyty. Gdy staniecie już na szczycie Małołaczniaka to pozostała Wam już tylko droga powrotna. W tym celu  wybieramy niebieski szlak,   którym dojedziemy do Zakopanego. Jest to propozycja trasy dla normalnych ludzi, którzy charakteryzują się normalną kondycją i nie wym widoki sa naprawdę przewspaniałe. Trasa nie zbyt wymagająca i łatwa choć czasowo to jakieś 10-12 godzin liczone wraz z przerwami

                                 Fot. Renata Orlińska 

Zapraszam na wycieczkę i pozdrawiam hhhhhhejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj!!!!!!

pozdrawiam 

Tomek 


wtorek, 11 września 2018

Trzy tatrzańskie schroniska w jeden dzień


Trzy tatrzańskie schroniska w jeden dzień



Cykl bezpieczne Tatry 

Propozycja wycieczki górskiej – sprawdzona, ciekawa interesująca.
Całodniowa impreza górsko- kulinarna, czyli 3 schroniska Tatrzańskie od strony kulinarnej. Propozycja jest taka wyruszacie z Zakopanego wcześnie rano np. o 6-7 rano do Palenicy busem. 

                             Fot. Renata Orlińska 
Busem będzie szybciej i nie trzeba martwić się o parking dla samochodu na Palenicy. Wchodzicie na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego ( proponuję kupić bilet) i idziecie w stronę Morskiego Oka. Po dojściu do Wodogrzmotów Mickiewicza i nacieszeniu oczy widokiem, a uszu szumem strumienia lekko skręcacie lewo i zielonym szlakiem udajcie się do schroniska Roztoka. Droga zajmie wam jakieś 10-15 minut. Tam zapraszam na rostockie śniadanie- wybór jest spory, dania smaczne i duże. W spokoju i ciszy delektujcie się rozkoszami podniebienia. Gdy napełnicie swoje brzuchy i po króciutkim odpoczynku ruszacie z powrotem do Wodogrzmotów Mickiewicza i ruszcie ostro pod górkę zielonym szlakiem do Schroniska w dolinie 5 stawów, cała trasa jest bardzo urokliwa, bardzo urozmaicona i las, i strumień, i widoki szczytów wszystko jest ,a trasa nie jest naprawdę ciężka. Gdy dojdziecie do Siklawy to już jesteście prawie na miejscu i myślę, że apetyty już będą dopisywały i po 15 minutach od czasu zrobienia ostatniego zdjęcia na Siklawie jesteście w gościnnym schronisku 5 Stawów. 


                                Fot. Renata Orlińska 
Tam proponuję zjeść obiad – jedzenie bardzo dobre w przystępnych cenach. Sami wybierzcie co będziecie jedli, ale na pewno deser czyli szarlotka będzie milutkim dopełnieniem pełnego obiadu. Polecam szczerze.
Po sjeście i po podziwianiu uroków najwyżej położonego schroniska w polskich Tatrach 
zapraszam na 1,5 - 2 godzinna wycieczkę przez Świstówkę do schroniska nad Morskim Okiem.
Najbardziej oblegane schronisko i chyba najbardziej znane schronisko w Polsce. Jednak kto nie był to po prostu musi tam być i samodzielnie wyrobić sobie na temat tego schroniska zdanie. 

   
                                     Fot. Renata Orlińska 
Tam możecie obejść MO dookoła i spragnieni kulinarnych spotkań z daniami schronisk tatrzańskich udajcie się na kolacje lub danie obiadowe lub coś na lekko. Wybór będzie należał do Was samych. Po spędzeniu urokliwych chwil nad najbardziej znanym górskim jeziorem w polskich Tatrach pozostaje Wam już tylko zejście do Palenicy. Dla naprawdę wolno chodzących osób to przejście na max 2 godziny – idzie się cały czas wygodnie z górki, z elementami skrótów, a widoki są naprawdę fajne. Podsumowując to jeśli nie będziecie marudzili i Wasza kondycja jest normalna to cala wycieczka powinna zakończyć się na 19- 20 wieczorem na parkingu w Palenicy. Po 30 minutach jazdy busem jesteście w Zakopanem. Wycieczka kulinarno- górska zakończona.
Powodzenia na trasie  no i hhhhejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj

Tomek

Czekamy na zimę :)

Czekam na zimę :) możne już niedługo  Trochę postoję możne będzie szybciej  No to idę za zimą, choć wiatr w oczy, choć zimno wszędzie zima d...